Proces pseudokibiców odroczony
Wbrew planom, 28 grudnia w Sądzie Okręgowym w Białymstoku nie rozpoczął się proces pseudokibiców, którzy uczestniczyli w bójce przy stadionie piłkarskim. Do zdarzenia doszło w czerwcu br. przed meczem Jagiellonii z Widzewem.
Powodem była nieobecność jednego z obrońców, który zachorował.
Sąd do tej pory wyłączył z tego postępowania sprawę ośmiu oskarżonych, którzy postanowili dobrowolnie poddać się karze. Ponieważ w ich przypadku chodziło o kary więzienia w zawieszeniu, grzywny i zakazy stadionowe prokurator wyraził zgodę. Ich wnioski rozpatrzy inny sędzia.
W przypadku trzech kolejnych chuliganów prokurator był przeciwny. Jest wśród nich oskarżony o użycie noża w czasie bójki. Tak, jak pozostałym dwóm grozi mu kara, nie w zawieszeniu.
Termin kolejnej rozprawy został ustalony na 24 stycznia. Na ławie oskarżonych zasiądzie osiemnastu młodych białostoczan. Dziewięciu nieletnich uczestników tej bójki, prokuratura kilka miesięcy temu skierowała do sądu rodzinnego.
Pięciu pełnoletnich chuliganów odpowie za udział w bójce z użyciem niebezpiecznych narzędzi. Pozostali odpowiedzą za sam udział w bójce, której następstwem są poważne obrażenia. Oskarżonym grozi do ośmiu lat więzienia.
Ze względu na ważny interes społeczny, sąd zezwolił na pokazywaniu wizerunków wszystkich oskarżonych. Ujawnione mogą być jedynie nazwiska tych pięciu, którzy wciąż są aresztowani i którym grożą najsurowsze kary.
Kurier Poranny